Nepal

Nepal - Indie, el. MŚ 2018, Tour de Sport #4

17 marca 2015, Katmandu, Nepal. Ciężko w to uwierzyć, ale to mój pierwszy w życiu mecz reprezentacyjny! Trochę dziwnie zaczynać reprezentacyjną przygodę od meczu krajów z końcówki drugiej setki rankingu FIFA. To miejsce w piłkarskim szeregu zdecydowanie było widać na boisku. Kluby polskiej A klasy mogłyby rywalizować z obiema reprezentacjami jak równy z równym. Może po Nepalu nie spodziewałem się zbyt wiele, ale po Indiach zdecydowanie więcej. To jednak gospodarze zdominowali mecz i nie dopuścili drużyny gości do głosu nawet na minutę. Dobra, o co chodziło? Był to mecz eliminacji do eliminacji Mistrzostw Świata w Rosji w 2018. W strefie Azjatyckiej najsłabsze zespoły rozlosowywane są w pary, z których to w dwumeczu wyłaniane są kraje, które będą miały prawo występować w tych "prawdziwych" eliminacjach. Tym sposobem Nepal odpadając z rozgrywek już w 2015 roku, następny mecz o stawkę rozegra dopiero w eliminacjach do Mistrzostw Świata w 2022. Mecz długo wisiał na włosku z powodu remontu na stadionie narodowym Nepalu - Dasarath Rangasala. Długo utrzymywano, iż oba mecze będą rozgrywane w Indiach. Byłoby to dziwne ponieważ, "jak widać na załączonym obrazku", Nepal niezbyt często rozgrywa mecze o stawkę. Dopiero na kilka dni przed meczem potwierdzono Katmandu. Tu, nie mając pojęcia jak to będzie wyglądało na miejscu, rozpoczęły się próby zdobycia biletów z wyprzedzeniem. Oczywiście żadna sprzedaż online nie wchodziła w grę. Korespondencja z federacją Nepalu nie przyniosła efektów. Obsługa hotelu, w którym mieliśmy się zatrzymać nic nie potrafiła poradzić. Dopiero będąc już na miejscu udało się uzyskać jakiekolwiek informacje bezpośrednio na stadionie. Okazało się, iż bilety będą dostępne w dniu meczu o 8ej rano. Nie wiedzieliśmy czego się spodziewać, ilu będzie chętnych więc stawiliśmy się pod stadionem z samego rana. Ceny - jak na taki kraj, bardzo wysokie! Tańszy bilet na łuki za bramkami kosztował 700 rupii nepalskich (25 zł). Dla porównania za tą kwotę można kupić 7 "obiadów" (bardzo orientacyjnie, zależy od miejsca, lokalizacji itp). Bilet na trybunę główną to wydatek rzędu 1000 rupii. Pomimo to zainteresowanie było całkiem spore. Niestety spora część stadionu wyłączona była z użytku co z pewnością odbiło się na atmosferze. A skoro o niej mowa to trzeba wspomnieć, iż Nepalczycy dopingowali bardzo żywiołowo... ale bez składu i ładu... Przy 'fali meksykańskiej' tworzyło się takie zamieszanie, że po jednym okrążeniu tworzyły się dwie fale płynące w przeciwnych kierunkach. Ogólnie jeden wielki chaos ;) Szkoda Nepalu. Powinni wygrać i spokojnie odrobić dwubramkową stratę z pierwszego meczu. Jedyne czego im zabrakło (poza oczywiście ogólnopojętymi umiejętnościami gry w piłkę) to skuteczność. Prawie nie wychodzili z pola karnego Indii obijając słupki i poprzeczki (jak już udało się kopnąć piłkę prosto), raz nawet udało się wepchnąć piłkę do siatki, niestety bramka nie została uznana (z jakiegoś tam powodu). Jeśli się podobało i chcesz zobaczyć więcej daj lajka i subskrybuj kanał! :) Music 1: FLOAT by Floppy Circus https://soundcloud.com/floppycircus Music 2: Sometimes by ProleteR Music 3: Nothing at all by ProleteR Music 4: Sometimes by ProleteR Find themhere: proleter.bandcamp.com