Niepokoje w kolejnych zakładach przemysłu ciężkiego |
|
|
|
Wpisał Kacper Pluta
|
Piątek, 19. Sierpień 2016 21:08 |
Niepokoje w kolejnych zakładach przemysłu ciężkiego – czy robotnicy mogą liczyć na rząd? Konieczna walka o postulat nacjonalizacji pod kontrolą robotnicząNiestabilna sytuacja w przemyśle ciężkim trwa i niechybnie podda próbie rządową utopię „solidarnego kapitalizmu” oraz zweryfikuje zaufanie, jakim klasa robotnicza obdarzyła rząd PiS. Do trudnej od lat sytuacji w górnictwie węgla kamiennego i przemyśle hutniczym dokłada się obecnie pęczniejący kryzys w przemyśle około-górniczym. Ilustracją procesu jest sytuacja w grupie Kopex. Kryzys w Kopeksie Główne związki zawodowe (MZZP i NSZZ Solidarność), zrzeszające robotników dwóch zakładów grupy Kopex w Rybniku i Zabrzu, wystosowały apele o interwencję rządową, skierowane do wicepremiera Morawieckiego. Związkowcy zwracają uwagę na trudną sytuacje ekonomiczną grupy Kopex, firmy z 50 letnim doświadczeniem produkcji maszyn górniczych i innych technologii dla górnictwa. W Kopeksie już w ostatnich latach dochodziło do poważnych obniżek pensji, restrukturyzacji i zwolnienia ok 25% załogi. Jak stwierdza OPZZ w swoim liście do wicepremiera, sytuacja z bardzo złej może przekształcić się w całkowita katastrofę zagrażającą istnieniu 4,5 tysiąca miejsc pracy. Głównym postulatem związków zawodowych jest podjęcie przez rząd działań umożliwiających fuzję dwóch przedsiębiorstw: Kopeksu i Famur. Ze względu na sytuację kredytową Kopeksu, poważną przeszkodą dla podjęcia tego typu działań jest postawa banków blokujących proces. Jak oceniają eksperci, upadek Kopeksu pociągnie za sobą kooperantów, stworzy wyrwę w łańcuchu dostawczym dla państwowego górnictwa (którą wypełnią producenci zagraniczni) co spowoduje dalszą de-industrializację i zmarnowanie dziesięcioleci dorobku badawczego i technologicznego. |
Więcej…
|
80-ta rocznica wojny domowej w Hiszpanii |
|
|
|
Wpisał Paweł Nowak
|
Niedziela, 17. Lipiec 2016 15:51 |
Część I. Rewolucja hiszpańska, anarchiści i państwo robotnicze
W tym roku przypada osiemdziesiąta rocznica rewolucyjnej walki hiszpańskich robotników i chłopów w wojnie domowej przeciwko generałowi Franco. Choć ostatecznie ta bohaterska walka skończyła się zwycięstwem faszyzmu, stanowi ona inspirację dla wielu pokoleń antyfaszystów, socjalistów i anarchistów. Niestety, wszystkie partie lewicowe odgrywające znaczącą rolę w rewolucji hiszpańskiej popełniły poważne błędy, które doprowadziły do tej klęski. Organizacje anarchistyczne nie były wyjątkiem. Przede wszystkim, antypaństwowość przywódców CNT doprowadziła do dezorientacji awangardy rewolucyjnej i do tragicznej klęski robotników oraz zwycięstwa faszyzmu. Na początku 1936 roku, po okresie reakcyjnego rządu prawicowego, Front Ludowy – koalicja republikanów, socjalistów i komunistów – wygrał wybory parlamentarne i utworzył rząd większościowy. To zwycięstwo wyborcze ogromnie zwiększyło pewność siebie robotników, którzy zamiast czekać, aż rząd uchwali nowe ustawy i reformy, wzięli sprawy w swoje ręce i zaczęli działać. W następnych miesiącach robotnicy uwolnili więźniów politycznych i wymusili ponowne przyjęcie ich do pracy. Fala strajków z żądaniami wyższych płac i lepszych warunków pracy rozszerzyła się po całym kraju. Należy jednak podkreślić, że wszystkie zdobycze, które wywalczyli w tym okresie robotnicy, zawdzięczali swojej własnej, zdecydowanej walce w obliczu oporu rządu Frontu Ludowego, a nie reformistycznym liderom. Po kilku miesiącach strajków, klasa rządząca stwierdziła, że sytuacja wymyka się spod kontroli. W celu zagwarantowania dalszych zysków i utrzymania władzy, klasa wyzyskiwaczy postanowiła umieścić swoje nadzieje w faszystowskiej rebelii, kierowanej przez generała Franco. |
Więcej…
|
Chiny: strajk pracowników Walmartu |
|
|
|
Wpisał Wu Yandong (吴岩冬) i reporterzy portalu chinaworker.info
|
Sobota, 09. Lipiec 2016 17:24 |
Skoordynowane strajki są przełomem dla chińskiego ruchu robotniczego
W sklepach Walmartu w co najmniej czterech chińskich miastach rozpoczęły się spontaniczne strajki. Jest to bezprecedensowe i historyczne wydarzenie, ponieważ strajki są ze sobą skoordynowane – za pomocą mediów społecznościowych – w policyjnym państwie, w którym protesty zwykle ograniczają się do jednego zakładu lub miasta. Strajki wybuchły z powodu wprowadzenia nowych grafików pracy, podobnych do systemu „just in time” w nieuzwiązkowionych sklepach firmy w Ameryce. Nowy system pozwala kierownictwu zmienić godziny pracy z dnia na dzień i nie płacić dodatkowych pieniędzy za nadgodziny, dopóki pracownik pracuje do 174 godzin w miesiącu. Pracownicy Walmartu często muszą pracować po 11-12 godzin dziennie, aby móc się utrzymać, i skarżą się, że płace w firmie stoją w miejscu od 2009r. Od początku lipca firma podjęła zdecydowane działania, by zlikwidować 8-godzinny dzień pracy dla pełnoetatowych pracowników i zmusić ich do przejścia na nowe kontrakty. |
Więcej…
|
Meksyk: pomimo represji nauczyciele kontynuują strajk |
|
|
|
Wpisał Adam Ziemkowski, Socialist Alternative, USA
|
Czwartek, 30. Czerwiec 2016 17:27 |
Ludzie pracy w Meksyku potrzebują bojowych związków zawodowych, niezależnej partii lewicowej i socjalizmu
Kilkadziesiąt tysięcy meksykańskich nauczycieli strajkuje od 16 maja. Strajk został zorganizowany przez Krajowy Komitet Koordynacyjny Pracowników Edukacji (CNTE) w proteście przeciw reformie, która pozwoli na masowe zwolnienia nauczycieli, osłabi związki zawodowe w sektorze publicznym i otworzy drogę prywatyzacji edukacji publicznej. Neoliberalny rząd Enrique Peña Nieto od początku stosował wobec strajku twardą rękę, odmawiając rozmów z CNTE, zwalniając ponad 4 000 nauczycieli za porzucenie pracy w marach strajku i aresztując kluczowych przywódców CNTE pod fałszywymi zarzutami. Represje przybrały brutalne oblicze 19 czerwca, kiedy, jak donosi Telesur, „władze wysłały dziesiątki tysięcy policjantów”. W następnych godzinach zginęło co najmniej 10 osób, z których większość pochodziła z miasta Nochixtlan w stanie Oaxaca. |
Więcej…
|
Lewicowa alternatywa dla Unii Europejskiej |
|
|
|
Wpisał Komitet na rzecz Międzynarodówki Robotniczej (CWI)
|
Czwartek, 23. Czerwiec 2016 15:31 |
Prezentujemy zbiór tekstów autorstwa działaczy Komitetu na rzecz Międzynarodówki Robotniczej dotyczących postawy lewicy i ruchu robotniczego w kontekście ostatnich wydarzeń, takich jak referendum ws. Brexit czy nadchodzących wyborów w Hiszpanii, oraz stanowisko trzech bojowych związków zawodowych z Wielkiej Brytanii ws. głosowania w referendum.
Dyskusja o Brexit na polskiej lewicy została zdominowana przez zwolenników UE, powtarzających argumenty podobne do tych, które przyczyniły się do utraty gruntu pod nogami przez lewicę zachodnioeuropejską. Jednocześnie zapomina się o neoliberalnych mechanizmach UE, które zebrały swoje żniwo również w Polsce: decyzje KE przyczyniły się do masakry przemysłu stoczniowego, a polityka liberalizacji usług zachwiała przedsiębiorstwami publicznymi (np. na kolei) i przyczyniła się do zwolnień upowszechnienia umów śmieciowych (np. w branży pocztowej). W okresie kryzysu UE odzwierciedlającego kryzys kapitalizmu jako takiego, ruch robotniczy musi pozbyć się tragicznych złudzeń co do klubu kapitalistów, jakim jest UE, i wdrażać w życie prawdziwy internacjonalizm, jakim jest solidarność z francuskimi robotnikami czy sprzeciw wobec kolonialnej dominacji Troiki nad Grecją. Tylko rozpad kapitalistycznej UE może dać początek walce o socjalistyczną konfederację Europy. UE: partie lewicy przeciw Europie szefów Postępy w Portugalii i Hiszpanii, zamieszanie w Wielkiej Brytanii Danny Byrne, CWI |
Więcej…
|
Strajk pielęgniarek w Centrum Zdrowia Dziecka trwa! |
|
|
|
Wpisał Wojtek Orowiecki
|
Poniedziałek, 30. Maj 2016 21:25 |
Działacze Alternatywy Socjalistycznej odwiedzili dziś pielęgniarki, strajkujące w Centrum Zdrowia Dziecka. Strajk trwa już siódmy dzień, mimo to pielęgniarki są zdeterminowane i zdecydowane walczyć do zwycięstwa. Wszystkie podkreślają, że sytuacji w szpitalu – ciągłych braków kadrowych i przepracowania – po prostu nie dało się już dłużej wytrzymać.
- Dziewczyny bardzo się zjednoczyły podczas tego strajku – mówi jedna z protestujących. – One nie widzą już drogi odwrotu. To, co się działo w Centrum, musi się skończyć. Strajkujące (zorganizowane w Ogólnopolskim Związku Zawodowym Pielęgniarek i Położnych) podkreślają, że najważniejsze nie są pieniądze, ale zatrudnienie dodatkowych pielęgniarek, tak, aby nie musiały być ciągle przepracowane. Mówią o odpowiedzialności, którą ponoszą za zdrowie i życie pacjentów. Obecnie nikt nie chce zatrudniać się w CZD, ponieważ za pensję 1600 zł na rękę (jaką dostałaby nowo przyjęta pielęgniarka) nie da się w Warszawie wyżyć. |
Więcej…
|
Wpisał Kacper Pluta
|
Piątek, 27. Maj 2016 16:32 |
Wielka odpowiedzialność ruchu robotniczego w walce o nasze warunki życia i prawa obywatelskie Kolejne miesiące rządów PiS obnażają nacjonalistyczną, reakcyjną i obskurancką twarz tej partii. Stosunek coraz większej liczby ludzi wobec rządu zmienia się z neutralnego oczekiwania w gniew i oburzenie. Deklaracje czołowych polityków PiS popierające barbarzyński zakaz aborcji spowodowały wyjście na ulice tysięcy ludzi, głównie kobiet – z których wiele nie uczestniczyło wcześniej w życiu politycznym. Z drugiej strony wielu, w tym w ruchu związkowym, nie bez podstaw, żywi nadzieję na realizację społeczno-ekonomicznych obietnic partii rządzącej, jak i realizację własnych postulatów. W tym okresie pełnym sprzeczności potrzebny jest nam kompas –świadomość interesów klasy pracującej i jej niezależne organizacje.
Na łamach „Jedności Pracowniczej” uprzedzaliśmy, że PiS może zaatakować prawa kobiet, gdy poczuje się zagrożony. Politycy partii rządzącej wyszli jednak przed szereg i zaczęli deklarować poparcie dla całkowitego zakazu aborcji, nawet zanim projekt trafił do głosowania w parlamencie! Wzburzyło to tysiące kobiet i mężczyzn, czego efektem były wspaniałe mobilizacje na ulicach polskich miast i za granicami kraju (str 11-12). Ten zryw pokazał, że możliwa jest mobilizacja przeciwko rządowi bez neoliberalnego garba KOD, który kompromitowałby ruch w oczach klasy robotniczej. W efekcie premier i inni, zaczęli wycofywać się rakiem z wypowiedzianych słów określając je mianem „prywatnych poglądów” (co nie oznacza oczywiście, że to koniec walki o prawo wyboru!). Niestety na innych polach życia społecznego (w mediach, historii, kulturze) PiS próbuje zaprowadzać smutną hegemonię, której towarzyszy niebezpieczny wzrost postaw rasistowskich i skrajnie prawicowych. |
Więcej…
|
Prywatni właściciele wyprzedają zakłady – potrzebujemy nacjonalizacji i kontroli robotniczej |
|
|
|
Wpisał Wojtek Orowiecki
|
Środa, 18. Maj 2016 09:57 |
Nie dla wyprzedaży elektrowni i elektrociepłowni oraz zamykania kopalń!
W ostatnich tygodniach pojawiły się alarmujące doniesienia o wyprzedaży przez międzynarodowe koncerny sprywatyzowanych wcześniej zakładów w Polsce. Dotyczy to zwłaszcza elektrowni i elektrociepłowni – zagrożone są więc nie tylko miejsca pracy pracowników, ale też zaopatrzenie mieszkańców w prąd i ciepło. Nawet regionalni liderzy związków zawodowych poczuli się na tyle przestraszeni możliwymi skutkami, że zaapelowali do państwa o wykupienie zakładów. Wszystko wskazuje jednak na to, że rząd stosuje w tej sprawie strategię wyczekiwania, która może mieć zgubne efekty dla ludzi pracy i mieszkańców kraju. Tym, czego potrzebujemy, nie są nieśmiałe apele biurokratów związkowych, ale zdecydowane działania ruchu robotniczego w celu wymuszenia na rządzie nacjonalizacji zakładów pod kontrolą robotniczą. W Wielkiej Brytanii, wobec groźby sprzedaży przez prywatne koncerny przemysłu stalowego i likwidacji tysięcy miejsc pracy, hutnicy podjęli walkę o nacjonalizację swoich zakładów, która już przynosi pierwsze efekty – pracownicy elektrowni i elektrociepłowni w Polsce powinni iść za ich przykładem! |
Więcej…
|
|
|