- published: 18 Mar 2016
- views: 16504
Plaza ( /ˈplɑːzə/; Castilian Spanish: [ˈplaθa] or Latin American Spanish: [ˈplasa]) is a Spanish word related to "field" which describes an open urban public space, such as a city square. All through Spanish America, the plaza mayor of each center of administration held three closely related institutions: the cathedral, the cabildo or administrative center, which might be incorporated in a wing of a governor's palace, and the audiencia or law court. The plaza might be large enough to serve as a military parade ground. At times of crisis or fiesta, it was the space where a large crowd might gather. Like the Italian piazza, the plaza remains a center of community life that is only equaled by the market-place.
Most colonial cities in Spanish America and the Philippines were planned around a square plaza de armas, where troops could be mustered, as the name implies, surrounded by the governor's palace and the main church. A plaza de toros is a bullring.
In modern usage, a plaza can be any gathering place on a street or between buildings, a street intersection with a statue, etc. Today's metropolitan landscapes often incorporate the "plaza" as a design element, or as an outcome of zoning regulations, building budgetary constraints, and the like. Sociologist William H. Whyte conducted an extensive study of plazas in New York City: his study humanized the way modern urban plazas are conceptualized, and helped usher in significant design changes in the making of plazas.
Actors: Jorge Sesán (actor), Nadia Martínez (miscellaneous crew), Pablo Ribba (actor), Gabriel Stagnaro (director), Gabriel Stagnaro (writer), Laura Arensburg (miscellaneous crew), Germán Castelnuovo (miscellaneous crew), Sergio Podelei (actor), Gustavo Intrieri (writer), Christian Ercolano (editor), Christian de los Santos (producer), Cecilia Costa (miscellaneous crew), Martín Comán (actor), Alejandro Aramburu (actor), Agustín Alzueta (miscellaneous crew),
Genres: Short,Zniknęli już idole, bohaterowie zeszłych wojen
Odeszli z pamięci ludzi, ich sławę zabrało morze
Nowi, chodź ciągle świecą na firmamencie nieba
Jak my, zmienią się w piasek, który zmyje ulewa
W książkach nikt nie wspomni, ludzie już nie chcą czytać
To świat groteski, głosu rozsądku już nie słychać
Nie ma już bohaterów, teraz królem jest błazen
Teraz jest cool, luźno, super, bomba, zniszczono powagę
Sprawiedliwość ma oczy i fiskalną kasę
Podstawowe wartości spłonęły jak papier
Usiadłem na tym brzegu, woda koiła ból wędrówki
Słuchałem krzyku mew i widziałem w tym ludzi
Kto głośniej, kto lepiej, to niekończący się wyścig
W tych czasach cwaniactwo i spryt to podstawy etyki
Szukałem w sobie podobnych, dlatego boli to tak mocno
Żeby nie zwariować, trzeba uciec w samotność
Tylu nam ludzi podobnych wierzyło w świat idealny
Dziś nie ma nic, sami jesteśmy na tej plaży
Traciliśmy nadzieję, idąc pod prąd tak silny
Za rękę z bezczelnością, wiesz, sami przeciw wszystkim
To nie jest serial, tu nadzieja umarła
Ten świat to farsa, wolę śnić lub spłonąć jak zapałka
Błysnąć chociaż na chwilę, by ogrzać chłód tej nocy
Może dam życie, energię, by znowu sens zdobyć
W mieście, gdzie każdy róg oblepia nachalnie cywilizacja
Ktoś o tym świecie zapomniał, nie wysłał nam światła
I mimo świadomości, że stoję na czymś twardym
Czuję jakby piasek na plaży, nikt nie zabroni mi marzyć
Wędrować tak długo, aż sens i spokój znajdę
Z bohaterami z Olimpu siedzieć i pić grappę
Znaleźć to coś, co piętnowano kiedyś jako szaleństwo
Odnaleźć Boga, bezpieczeństwo i przywrócić szlachetność
To technopolis mnie męczy
Wysysa z krwią rozsądek, zwiększa się świata majątek
Lecz coraz bardziej znika człowiek
Tylko w snach mnie tu nie ma
I tylko w snach czuję radość
Otwieram oczy i zamiast plaży znów miasto
Chcę byś wysłuchał tych słów, o jedno, proszę, pozwól
Znajdź w sobie siłę na dobro, na wiedzę i na rozum
Zatrzymajmy się w pędzie, nikt nie pamięta po co biegnie
Czy na pewno po szczęście? Czy sam bieg nie jest biegu sensem?
Nic nie jest pewne, ja przecież sam wciąż pytam
Szukam sposobu, by kiedyś polecieć jak Ikar
Na skrzydłach tej wolności
I jeśli mam jak on spaść, to spadnę jak on