Z prof. Andrzejem Walickim, filozofem, historykiem ideii rozmawia Lech Kańtoch
Może zacznijmy od początku historii: w wojnach grecko-perskich starła się z jednej strony demokracja, z drugiej tyrania. Czy ten dychotomiczny model ustrojowy nie ukształtował w jakimś stopniu europejskiej myśli społecznej?
Nie jestem za tak ogólnym używaniem terminu demokracja. Były one bardzo różne. Nie ma nic wspólnego demokracja grecka i ta współczesna. Istniały między nimi kolosalne różnice. Wolność starożytna a nowożytna to zupełnie coś innego. Demokracja starożytna to czasy niewolnictwa. Nie było też wolności jednostki, ludzie byli podporządkowani społeczności polis. Całkowicie należeli do wspólnoty. Najłagodniej może w Atenach. Nie było jednak sfery prywatności ani wolnej od ingerencji. Demokracja była bardzo ograniczona. Jeszcze gorzej było w Sparcie. Stąd właściwie trudno jest mówić o niej. Nie chciałbym żyć w takim świecie. Nie jestem zwolennikiem idealizowania starożytnej demokracji.
Więcej…
Zdzisław Bombera
Wybitny teoretyk ekonomii, Anglik z języka, Szkot z pochodzenia, wprowadził do obiegu pojęcie niewidzialnej ręki: „jakaś niewidzialna ręka kieruje nim – działalnością człowieka – tak, aby zdążył do celu, którego wcale nie zamierzał osiągnąć. Społeczeństwo zaś, które wcale w tym nie bierze udziału, nie zawsze na tym źle wychodzi” [2]. Trywializując w jakimś sensie to Smith-sowskie odkrycie, można powiedzieć, że działaniami człowieka w gospodarce rządzi niewidzialna ręka ludzi mimo ich woli i świadomości. Jest to rezultat – jakby powiedział O. Lange, wynikiem splotu działań ludzkich. Posłowie PiS postanowili obalić dogmat Smitha i na dowód tego wzięli sprawy w swoje ręce.
Więcej…
Stefan Owczarz
Życie i działalność wielkich ludzi zawsze obrasta pajęczyną mitów, półprawd, a nawet zwykłych fałszerstw. Cóż dopiero życie tak wyrazistych i politycznie zdeterminowanych postaci jak Karol Marks i Fryderyk Engels. Od młodości zaangażowani w walkę polityczną przeciwko możnym tego świata, zawsze wzbudzali wśród współczesnych, a potem również potomnych gorące, choć niejednoznaczne uczucia i opinie. Ich życie, także prywatne, zostało ściśle wplecione w toczącą się walkę polityczną i ideologiczną, wskutek czego przez jednych byli potępiani jako wyrzutki społeczeństwa i niemal zbrodniarze, przez innych wynoszeni pod niebiosa, jako niezłomni przywódcy światowego proletariatu. Ich wrogowie starali się eksponować wszystkie ich potknięcia i słabości obarczając winą za wszelkie, nawet najbardziej absurdalne interpretacje ich teorii i odległe skutki.
Więcej…
Przemysław Prekiel
Od ponad dekady spór polityczny w Polsce rozgrywał się między dwiema partiami, które wyrosły z jednego, solidarnościowego pnia – PO i PiS. Ten jałowy spór, który dotyczył przede wszystkim personaliów i ambicji liderów, spowodował powstanie bipolarnej sceny politycznej. Dziś ten spór poniekąd się kończy i zastępują go konflikty na linii PiS-KOD. To zjawisko bardzo niebezpieczne dla lewicy i jej tożsamości.
Więcej…
Piotr Gadzinowski
Politycy polscy uważają się za najwybitniejszych znawców problematyki Europy Wschodniej w Unii Europejskiej. Praktyka tego nie potwierdza. Właśnie składany jest do grobu najważniejszy program wschodniej polityki Unii Europejskiej, powstały po rozszerzeniu Unii o byłe republiki ZSRR i państwa dawnego Układu Warszawskiego. Program „Partnerstwa Wschodniego”. Powstał z inicjatywy polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i jego ówczesnego szefa Radka Sikorskiego. Aby zyskać większe poparcie w Brukseli, firmowany był, współtworzony i popierany także przez szwedzki MSZ. Zakładał systematyczną, stopniową integrację Białorusi, Ukrainy, Mołdawii, Gruzji, Azerbejdżanu i Armenii z Unią Europejską. Aż po akcesję tych państw do wspólnoty. Zatwierdziła go w grudniu 2008 roku Komisja Europejska UE.
Więcej…
Felieton - Polityka bez masek Maria Szyszkowska
Życie większości społeczeństwa toczy się wokół problemów przetrwania materialnego. Jest to na tyle stresujące i uciążliwe, że skutecznie odwraca myśl od narastających w świecie zagrożeń. Ponadto wychowywani jesteśmy w przekonaniu, że stanowimy część składową rodziny i narodu. Przynależność do ludzkości, pozostawanie jej elementem, jest dla większości zbyt abstrakcyjne, by mogło głębiej poruszać. Potęgują się niebezpieczeństwa o charakterze globalnym, które będą wpływać na nasze życie o wiele głębiej niż obecnie. Mam na myśli skutki niszczenia środowiska naturalnego, a w tym zmiany klimatu. Terroryzm stanie się poważnym problemem w Polsce, bo sprowokują go zainstalowane bazy amerykańskie. Wciąż jesteśmy wciągani w wojny lokalne, odległe od polskich interesów. Nie jest też wykluczone, że zaczną się wojny religijne. Niski poziom rządzących stanowi również potencjalne niebezpieczeństwo.
Więcej…
Janina Łagoda
Sytuacja paradoksalna, bo wbrew temu, co dzieje się pod sejmową kopułą i dociera do wyborców, a sensacja goni sensację, to w rzeczywistości parlament stał się jednostajnym maneżem wzajemnych licytacji dwóch partii: zwycięskiej – Prawa i Sprawiedliwości (PiS) oraz przegranej – Platformy Obywatelskiej (PO), która z koalicyjnym Polskim Stronnictwem Ludowym (PSL) zakończyła z końcem ubiegłego roku ośmioletnie rządy. Pozostałe ugrupowania, okupujące elektorskie ławy, tj. Kukiz´15 i Nowoczesna, ale i PSL również, stały się jedynie przystawkami w zasadniczym werbalnym pojedynku: PiS-PO. Ten bezsensowny spór przełożył się zarówno na samopoczucie rodaków, jak i na nasze międzynarodowe relacje. Przykładów mnogość, zaś konstruktywnych relacji, jak na lekarstwo. Kierat nie wyhamowuje i w jednostajnym rytmie napędza żarna mielące dotychczasowe reguły funkcjonowania państwa. Nowe komponenty dodawane do tego urobku tchną kontrowersjami. Adwersarze pozostają przy swoich zdaniach, bo taki ich model konsensusu, nieskażony kompromisem.
Więcej…
Z Włodzimierzem Czarzastym – przewodniczącym Sojuszu Lewicy Demokratycznej rozmawia Przemysław Prekiel
Jesteś tym przewodniczącym SLD, kiedy to partia znalazła się poza Sejmem, w najtrudniejszej dla siebie sytuacji. Wnioski z tej porażki zostały już wyciągnięte?
Wyciągam te wnioski i wiem, że obciążanie porażką SLD, dwoma wydarzeniami i dwiema paniami, Magdaleną Ogórek i Barbarą Nowacką, jest bardzo uproszczone. Przedstawimy raport, który pokażemy na Konwencji SLD między 15 maja a 1 czerwca, który będzie opisywał przyczyny porażki i tych wyników SLD, które mamy w tej chwili. Ten raport jest w trakcie tworzenia, przedstawimy go przy okazji raportu o stanie partii. Tych przyczyn porażki jest sporo. Pierwszym problemem, jaki zauważam, to jest problem z lewicą w ogóle w Europie i programu europejskiej lewicy oraz nieumiejętnością jej poradzenia sobie z takimi zjawiskami, jak emigracja. Z jednej strony lewica powinna mieć jasny przekaz – zapraszamy wszystkich i pomagamy wszystkim w trudnej sytuacji. Z drugiej strony, i o tym powinna lewica pamiętać, po to jest UE, żeby w takich sytuacjach zachować mądre i otwarte stanowisko. Okazuje się jednak, że instytucje europejskie, nie są na to przygotowane. Konsekwencje emigracji widzimy dziś w Niemczech, w Belgii, w Szwecji. I tu jest pierwszy dylemat, z którym jako lewica musimy sobie poradzić. Popełniliśmy jako SLD sporo własnych błędów, tego nie da się ukryć.
Więcej…
Sylwester Szafarz
Doświadczenia historyczne
Są doświadczenia historyczne, mające kluczowe znaczenie dla rozwoju naszej cywilizacji, które nie budzą poważniejszych wątpliwości, rozbieżności merytorycznych i interpretacyjnych. Do takich dokonań należy, bez wątpienia, epopeja i dorobek starożytnych i średniowiecznych szlaków jedwabnych. Chcę napisać o nich pokrótce w kontekście obecnych rozważań teoretycznych, programowych i działań praktycznych odnoszących się do najnowszych chińskich propozycji ws. nowych szlaków jedwabnych XXI wieku oraz towarzyszących im pasów gospodarczych. W tych przypadkach, historia powtarza się co do joty bez najmniejszych wątpliwości. Jest to, naturalnie, powtórka w znacznie większej skali i z wykorzystaniem nowoczesnych środków i możliwości (np. ogromne kontenerowce i pociągi towarowe zamiast karawan wielbłądzich i zaprzęgów konnych). Ale istota i sedno sprawy pozostaje niezmienione w tamtym i we współczesnym nam przypadku.
Więcej…
Felieton - Prosto z buszu Janusz Rygielski
Gordon Duff jest wydawcą i głównym dziennikarzem witryny amerykańskich kombatantów “Veterans Today” (VT). Do organizacji tej należą byli członkowie sił zbrojnych - zwykli żołnierze, ale także generałowie, doskonali specjaliści w różnych dziedzinach sztuki wojennej - eksperci od lotnictwa, marynarki, służb specjalnych, strategii i taktyki etc. Gordon Duff (GD) jest jednym z nich (walczył w Wietnamie). Sam wiele wie, a oprócz tego korzysta z pomocy ekspertów, którzy nie tylko go wspierają, ale także wnikliwie analizują jego publikacje. Zatem prawdopodobieństwo popełnienia przez niego błędu jest znikome.
Więcej…
|
|