Polska Wersja - Studnia Bez Dna feat. Buła, prod. Lazy Rida
Kup "Notabene" w limitowanej edycji:
http://bit.ly/PWnotabene
Polska Wersja na Facebooku: https://facebook.com/pwpolskawersja/
DistrictArea na Facebooku: https://facebook.com/DISTRICTAREASHOP/
Subskrybuj SSGTV: http://www.youtube.com/subscribe_widg
...
"Studnia Bez Dna" to szósty singiel z najnowszej płyty Polskiej Wersji "Notabene". W utworze gościnnie udzielił się Buła, za bit odpowiada
Lazy Rida. Produkcją teledysku zajął się
M.L. FILMZ.
Premiera płyty planowana jest na 11.03.2016. Płytę w edycji limitowanej możesz kupić tylko na DistrictArea: http://bit.ly/PWnotabene
SSG aktywnie wspiera nową płytę
Jano i Hinola!
Sprawdź nowości: http://smokestoryshop.pl/nowosci
.html
Album: Notabene
Artist: Polska Wersja
Title: Studnia Bez DNa
Lyrics: Hinol, Buła, Jano
Producer: Lazy Rida
Video Producer: M.L. FILMZ
Label: DistrictAREA
Support: SSG
Sprawdź nowości: http://smokestoryshop.pl/nowosci.html
Facebook: http://www.facebook.com/SMOKESTORYGRO...
Instagram: https://instagram.com/smokestoryssg
19. Studnia bez dna feat.
Bula, prod. Lazy Rida
Hinol:
Sunę powoli drogą swą z bagażem wspomnień,
Choć nie jedno boli, idę mgłą, tak gęstą,
Że nie widzę własnych dłoni,
Inni brną w niej często ocierając pot ze skroni,
Nieświadomi, by w pogoni dla kabony czas trwonić,
Zanurzeni w toni szukają wyjścia z bagna,
Nie znajdą szczęścia idąc tylko w stronę światła,
Bo życie to nie bajka, nie zawsze będzie lekko,
Chcesz zobaczyć, przejdź przez piekło,
Momento, momento, dwie strony ma moneta,
Im zawsze będzie średnio, zawsze coś nie tak,
Wpadanie w letarg to natura człowieka,
I choć jest tak jak trzeba i tak będzie on narzekał,
Nie zapomnij, nie zapominaj,
Doceniaj i dbaj, bo w studni bez dna,
Jak we mgle, utonie to, co Ci potrzebne
Refren:
Co?! Co?! Zabłądziłeś we mgle?
Skok! Skok! Jesteś coraz głębiej,
Lot! Lot! Lecieć owczym pędem,
Jest błędem, jest błędem
Buła:
Studnia bez dna, ty stoisz nad nią sam znów,
Wyczekując zmian, wciąż to nowych szans tu,
Życie które trwa, sprawia tobie sam ból, coś tu jest nie tak,
Może inaczej na świat spójrz, wiem, że ciągle brak tchu,
Problemów masz w chuj, coś działać nie pozwala i wpierdala w zastój,
Lecz musisz walczyć brat, nie żyć po omacku,
Chcąc jutro lepsze mieć w zanadrzu,
Coś dla siebie dzisiaj sam zrób, studnia,
Walka która musisz przetrwać, życie besztać ma Cię tu aż do śmierci,
Lepiej przestań, wpieprzać się tam gdzie nie trzeba,
Zapętlać się jak ten co przepadł, koleżka którego nie ma,
Bo z lekka poniósł go melanż, studnia bez dna,
Mam ją w tekstach, rap Polska Wersja,
Kiedyś zacząłem pisać, dziś nie mogę przestać,
I niech jest tak brat, i niech jest tak,
Dla mnie to sens ma i płynie prosto z serca
Refren:
Co?! Co?! Zabłądziłeś we mgle?
Skok! Skok! Jesteś coraz głębiej,
Lot! Lot! Lecieć owczym pędem,
Jest błędem, jest błędem
Jano:
Zanim dzban się nie przeleje, chciałbyś nażreć się do syta,
Grzech to zachłanność, wyjadać z innych koryta,
Pytam się jaka puenta? studnia bez dna przeklęta,
Gdy wpadasz umysł opęta, może chwilowy sen da złudny,
Im szybciej spadasz, mocniej wbijasz gwóźdź do trumny,
Nie jesteś z tego dumny, jako człowiek rozumny,
Ciągle Ci mało, dało Ci to obraz zgubny,
Że w oczach innych czujesz się ponadto, nigdy równy,
Ten schemat się powtarza, jak echo w studni,
Można zwariować, gdy przez nie w głowie Ci dudni,
Jaki sens pytasz siebie, jeszcze kęs bierzesz,
Jebie Cię to, że inny nie ma ty masz na wyłączność veto,
W kiermanie żeton, źle to wygląda patrząc z góry,
Podziel się z innym, łakomy zmieniasz struktury,
Który raz już to robisz, jak na twarz lecisz,
Godzisz się z tym, studnia bez dna
Refren:
Co?! Co?! Zabłądziłeś we mgle?
Skok! Skok! Jesteś coraz głębiej,
Lot! Lot! Lecieć owczym pędem,
Jest błędem, jest błędem