Za oknem wymarzona pogoda. Ciepło, bezchmurnie, aż chce się leżeć na zielonej trawie i patrzeć w niebo. Coraz popularniejsze staje się także jedzenie na świeżym powietrzu, widać to chociażby po ilości grillujących osób, jak i kafejkach wypełnionych po brzegi chodników stolikami.
Nie ma zasady czy będzie to łąka, las, plaża czy centrum miasta. Smakowanie pod gołym niebiem jest o wiele przyjemniejsze, szczególnie w gronie bliskich znajomych czy rodziny. Najpopularniejszą formą biesiadowania pod chmurką, jest z całą pewnością piknikowanie.
Wymarzony piknik
Idea pikników zrodziła się już w średniowieczu, kiedy to polujący na zwierzynę robili sobie małe przerwy. Z uwagi na ówczesne menu nie była to jednak krótka przerwa. Mistrzami piknikowania stali się Francuzi oraz Anglicy, którzy w epoce renesansu spędzali mnóstwo czasu w ogrodach i miejskich parkach. Jedzenie na świeżym powietrzu było wówczas oznaką dobrobytu i bogactwa.
Piknikowanie we Francji w XVIII wieku
Sam pomysł na piknik jest bardzo prosty. Należy zabrać jedzenie, coś do picia i kawałek materiału, na którym można usiąść. Metraż i grunt w każdej postaci dozwolony! Poniżej przedstawiamy pięć niezawodnych rad na udany piknik z najbliższymi:
ODPOWIEDNI KOC
Trawa czy piasek to naturalne podłoże, jednak na dłuższy pobyt zbyt niewygodne. Wybierając się na piknik należy zaopatrzyć się w koc, tak aby można było swobodnie na nim usiąść oraz rozłożyć smakołyki. Hitem ostatnich lat stał się specjalny koc piknikowy, który możemy rozłożyć prawie na każdym gruncie, a zroszona trawa nie staje się żadną przeszkodą. Koc posiada specjalną warstwę, która chroni materiał od spodu oraz zapobiega wilgoci. Dodatkowym atutem jest też to, iż możemy go łatwo złożyć i zapakować do specjalnego pokrowca. Z takim kocem, nie ma miejsc niemożliwych do biesiadowania!
DUŻY I WYTRZYMAŁY KOSZ
Kosz podobnie jak koc, to nie tylko podstawa pikniku ale także jego nieodłączny atrybut. Warto zwócić uwagę by był głęboki, pojemny i solidnie wykonany. Do noszenia żywności nadają się głównie kosze wiklinowe, warto zrezygnować z noszenia produktów w plastikowych pojemnikach i koszykach. Pamiętajmy, że piknik zbliża nas do natury, więc warto aby nasze smakołyki zachowały świeżość. Coraz częściej w sklepach pojawiają się też kosze, które same są “przenośnym piknikiem”. Oprócz jedzenia zapakujemy do nich także naczynia i sztućce.
TALERZYKI, KUBECZKI, SZTUĆCE
Naczynia to podstawa i o ile jedzenie świeżych owoców lub warzyw nie wymaga ich użycia, o tyle przygotowane sałatki czy potrawy już tak. Jeżeli chcemy pozbyć się kłopotu związanego z przewożeniem brudnych pojemników i ich myciem, możemy wykorzystać popularne jednorazowe naczynia i sztućce. Jeżeli zależy nam na recyklingu, wtedy idealne okażą się naczynia z plastiku lub tworzywa sztucznego, które możemy wykorzystać kilkakrotnie. Jedno jest pewne, zastawę rodzinną zostawmy w domu! Cenne okażą się również papierowe serwetki i chusteczki nawilżające.
RUCH
Piknik to przede wszystkim smakowanie i relaksowanie się z najbliższymi, a przy tym korzystanie z uroków natury. Warto jednak zaaranżować wspólne aktywności tj. gra w piłkę lub warcaby. Ruch doskonale uzupełni nasz odpoczynek i bardziej dotleni organizm. Jest to także doskonała okazja aby jeszcze bardziej zintegrować piknikujących. Dzięki wspólnej aktywności nie tylko pozostaną nam wspomnienia smakowe ale także towarzyskie. W dawnych czasach piknikowanie w Anglii czy Niemczech połączone było z grami towarzyskimi, które odbywały się na świeżym powietrzu, od krykieta po stylowego badmintona!
GRILL? NIEKONIECZNIE!
Mania grillowania ogarnęła mieszkańców Europy. Dostępność rozmaitych grillów sprawiła, że każdy przygotowuje przekąski na ruszcie, a menu potrafi być na prawdę wyrafinowane. Jednak nie każdy piknik, szczególnie w wyjątkowych okolicznościach przyrody musi się wiązać z dymem. Będąc na górskiej polanie lub piknikując na plaży, możemy równie dobrze zjeść coś, co przygotowaliśmy wcześniej ze świeżych produktów i wsłuchać się w przyrodę np. czytając książkę. Dodatkowo możemy zadbać o klimat miejsca i wieczorową porą zapalić świece lub lampiony.
Piknikowy niezbędnik!
Mamy nadzieję, że nasze rady sprawdzą się podczas biesiadowania i zamienią czas spędzony na kocu w prawdziwą ucztę, także dla ducha!