Dzisiejsze nowości ! INNE JĘZYKI NAJWAŻNIEJSZE Po wyborach w USA |
WSWS : WSWS/PL : Aktualne analizy
Mowa Putina do narodu – napięcia pomiędzy USA a Rosją przybierają na sile7 czerwca 2006 rokuArtykuł Patricka Richtera ukazał się w języku niemieckim na stronie WSWS w dniu 17 maja 2006 r. 10 maja, dzień po uroczystościach z okazji 61 rocznicy zakończenia II wojny Światowej, prezydent Władimir Putin oświadczył w mowie do narodu: "Im silniejsze jest nasze wojsko, tym mniejsza będzie pokusa wywierania na nas nacisku", bo "jak mówi przysłowie: przyjaciel wilk wie, kogo ma gryźć – i gryzie nie słuchając innych". Tym samym Putin sformułował publicznie troski Moskwy, która czuje się zagrożona rosnącą agresywnością USA. "Gdzie podziewa się cały patos konieczności walki o demokrację i prawa ludzkie, gdy chodzi o obronę własnych interesów?", kierował swoje pełne zarzutów pytanie w kierunku USA. Dalej oświadczył, że światowe zbrojenie nie dobiegło jeszcze końca. Przeciwnie, osiągnęło nawet na arenie międzynarodowej "nowy poziom technologiczny". Zbrojenie przyspiesza. Budżet obronny USA jest 25 razy większy od budżetu obronnego Rosji. Putin zareagował swoją mową na zaostrzający się od dłuższego czasu nacisk z USA. Prezydent USA Geogr. W. Bush zarzucił Rosji zaledwie kilka dni wcześniej "nacjonalizm gospodarczy, "gdy używa się firm olejowych do tego, aby osiągnąć pozornie polityczne cele". Te troski, powiedział Bush, "wyrażamy otwarcie, na przykład, gdy ktoś używa gazu ziemnego, aby przekazać rządowi jakieś przesłanie". Powołał się tym samym na spór dotyczący gazu pomiędzy Rosją a Ukrainą. Rosyjski koncern Gasprom na początku roku przejściowo wstrzymał dostawy gazu na Ukrainę i podwoił obowiązującą dotychczas cenę preferencyjną. Już na początku miesiąca amerykański wiceprezydent Dick Cheney podczas podróży przez byłe republiki radzieckie zaatakował Rosję z niespotykaną dotychczas ostrością i jednoznacznością. Zarzucił Rosji "cofanie się w procesie demokratyzacji", ponieważ ukierunkowanie stosuje dostawy energii po to, aby obciąć prawa ludzi w państwach sąsiadujących z Rosją w niestosowny i nieuczciwy sposób. Poprzez to podkopana została również terytorialna niezależność sąsiadów. Poza tym Moskwa próbowała wpływać na tamtejsze ruchy demokratyczne. Spór naznacza nowy punkt szczytowy w napięciach pomiędzy globalnymi kapitalistycznymi rywalami Rosją i USA. Nigdy wcześniej prezydent amerykański i jego wiceprezydent w tak otwarcie bezpośredni sposób nie wyrażali gróźb skierowanych w stosunku do Rosji. Na najwyższym poziomie pielęgnowane były dotychczas "przyjacielskie" stosunki, podczas gdy groźby i oskarżenia przekazywane były przez Pentagon, drugorzędnych polityków lub Think Tanks. Agresywne stanowisko rządu amerykańskiego jest częścią składową polityki, poprzez którą establishment amerykański próbuje zapewnić sobie swoją międzynarodową dominację nad wszystkimi ważnymi surowcami naturalnymi i rynkami. Nie jest się w najmniejszym stopniu gotowym ścierpieć umocnienie władz regionalnych, które podważają tą dominację, i coraz bardziej otwarcie próbują przeszkodzić jej również militarnymi środkami. W Rosji widzą Stany Zjednoczone w tym względzie rosnące wyzwanie. Panująca rosyjska elita pracuje od lat nad przeciwstawieniem się amerykańskiemu dążeniu do hegemonii na terenie byłego Związku Radzieckiego. Jako reakcję na prowadzoną przez USA wojnę przeciwko Serbii, tradycyjnemu sojusznikowi Rosji, i zorganizowanemu w 2000 roku pod egidą USA zmianie reżimu w Belgradzie, wpływowe części panującej rosyjskiej elity rozpoczęły orientowanie swojej polityki na nowo. Zrozumiały one, że USA nie zadowoli się rozwiązaniem Związku Radzieckiego i będą dalej próbowały zredukować wpływ największej pochodzącej z niego siły, Rosji. W rosyjskiej elicie kapitalistycznej zaczęły dochodzić do głosu siły, które w silnym państwie widziały jedyną możliwość obrony postsowieckich struktur panowania wobec rosnącego nacisku ze strony USA i rozbudowania własnego obszaru interesów. Wśród klanów oligarchów – nowych prywatnych właścicieli wcześniejszego majątku państwowe – rozpoczęło się ukierunkowywanie się na stare struktury bezpieczeństwa w tajnych służbach i armii, które dążyły do państwa na wzorzec chiński. Chiny pokazują pod ścisłą kontrolą tak zwanej "Partii Komunistycznej", jak tworzy się nowa warstwa kapitalistyczna, która przy pomocy tej partii przeforsowuje własne brutalne metody wyzysku i jak występuje w stosunku do rynku światowego i innych mocarstw. Aby stworzyć porównywalne rosyjskie państwo, potrzebne były zdolności Władimira Putina i jego przyjaciół. Jak nikt inny Władimir Putin uosabia połączenie pomiędzy radzieckimi strukturami bezpieczeństwa a nowymi klanami oligarchicznymi. Aż do rozpadu Związku Radzieckiego pracował on przez 15 lat w radzieckich zagranicznych tajnych służbach. Od roku 1990 do 1996 był najważniejszym doradcą i prawą ręką ówczesnego burmistrza ST. Petersburga, Anatoliego Sobtschaka. Sobtschak nadzorował i organizował w najbardziej po Moskwie znaczącym mieście Rosji orgię bogacenia się tamtejszych oligarchów. Zalicza się on na najbardziej skorumpowanych postaci politycznych wczesnych lat dziewięćdziesiątych. Po zakończonych niepowodzeniem ponownych wyborach Sobtschaka w 1996 roku, Putin wrócił do struktur tajnych służb i przejął w 1998 roku dowodzenie federalnych służb bezpieczeństwa (FSB), organizacji, która zajęła miejsce KGB. W 1999 roku Putin został obsadzony przez ustępującego prezydenta Barysa Jelcyna jako nowy premier a od roku 2000 zajął jako jego następca urząd prezydenta. Putin rozpoczął swoją pracę od obsadzenia ważnych stanowisk personelem tajnych i wojskowych służb, stopniowego ujednolicenia mediów a przede wszystkim od nowego uregulowania podziału pracy z oligarchami: oligarchom wolno było dalej kontrolować gospodarkę, podczas gdy wojsko i służby bezpieczeństwa zajmowały się dowodzeniem politycznym. Oligarchowie, którzy się temu sprzeciwili, zostali odstawieni i pozbawieni swoich wpływów. Najpierw wygnani zostali na emigrację Borys Beresowski i Wladimir Gussinsky, a ich koncerny medialne zostały zniszczone. Za drugi przykład posłużył miliarder Michael Chodorowski, który od dwóch lat siedzi w syberyjskim więzieniu. Rdzeniem nowej polityki było odnowienie kontroli nad najważniejszymi zasobami naturalnymi, przede wszystkim ropą naftową i gazem ziemnym, w rękach państwa. Wobec szybko rosnącego na całym świecie zapotrzebowania pokłady ropy i gazu są najważniejszą podstawą gospodarki rosyjskiej a tym samym najważniejszym instrumentem władzy w rękach Kremla. W państwowym koncernie Gasprom wymienione zostało kierownictwo i wzmocnione zostało podporządkowanie państwu. W dziedzinie ropy naftowej doszło do wzmocnienia państwowego koncernu Rosneft, do którego dołączono firmę olejową Chodorowskiego Juganskneftegas. Firma olejowa Sibneft należąca do oligarchy Romana Abramowicza włączona została do Gaspromu. Wysokie ceny energii doprowadziły w międzyczasie do tego, że Rosja znacznie podwyższyła swoje dochody i z państwa dłużnika, stała się państwem wierzycielem i należy do krajów posiadających największe rezerwy walutowe. Tą nowo zdobytą siłę Rosja próbuje zagrać zbliżeniem do Chin, aby mieć jeszcze większe zyski z rosnącego głodu energetycznego tego kraju a tym samym przyciągnąć na swoją stronę silnego partnera. Już od kilku lat odgrywane są różne scenariusze zbudowania rurociągu gazowego i olejowego z Rosji do Chin a także do Japonii. W tym kontekście wzmocniony ponownie mógł zostać rosyjski wpływ w kilku byłych południowych republikach Związku Radzieckiego. USA musiały usunąć swoje bazy wojskowe w Uzbekistanie i całkiem możliwe, że będą musiały to uczynić również w Kirgistanie. W mieszczańskiej elicie USA i Europy proces ten wywołuje niepokój. USA widzą zagrożenie swoich interesów w południowych krajach byłego Związku Radzieckiego, z których od roku transportują z azerbejdżańskiego Baku przez gruzińskie Tbilisi centralnie azjatycką ropę omijając Rosję i Iran na rynek światowy. Poza tym USA widzą w tym dalsze wzmocnienie już teraz dla nich nieobliczalnego i groźnego giganta gospodarczego, Chin. Europa, która w znaczącym stopniu zależna jest od dostaw energii z Rosji, musi obawiać się dalszego podrożenia, a nawet zmniejszenia rosyjskich dostaw, które Rosja zamierza korzystniej sprzedać do Chin i Azji. Na tym tle widziana być musi nasilona agresja ze strony USA i ostatecznie również ze strony Europy. USA zorganizowały w roku 2003 obalenie rządu gruzińskiego a rok później ukraińskiego, które obydwa zastąpione zostały przez bardziej niezawodnych przedstawicieli interesów. Tej wiosny nie powiodła się podobna próba na Białorusi, która – w przeciwieństwie do zmiany reżimu w Gruzji i na Ukrainie – popierana była również przez stronę europejską. Alexander Rahr, ekspert do spraw Rosji Niemieckiego Towarzystwa do Spraw Polityki Zagranicznej, podsumował obawy przed dowodzonym przez Rosję blokiem państw wydobywających ropę i gaz z Chinami i Indiami. Stwierdził, że stałby się on "drugim biegunem w porządku światowym 21 wieku". Uniknięcie tego jest sztandarowym punktem programu USA. Dopiero niedawno ujawniono, jak gorączkowo pracowano nad tym w ostatnich latach. Według artykułu w czasopiśmie Foreign Affairs postęp techniczny uczynił w międzyczasie z USA przeważającą potęgę atomową. USA są teraz w stanie prowadzić pierwsze uderzenie przeciwko wszystkim potęgom atomowym – jak na przykład Rosji czy Chinom – i są przy tym w stanie od razu zniszczyć ich potencjał odwetowy. 61 lat po zakończeniu II Wojny Światowej ludzkość przeżywa ponownie powrót do czasu niszczenia i bycia niszczonym. Klasa robotnicza jest politycznie odpowiedzialna przed ludzkością, aby przeszkodzić gryzącym się kapitalistycznym "wilkom" w Waszyngtonie i Moskwie poprzez swoją międzynarodową socjalistyczną politykę. Coraz bardziej otwarcie pojawia się pytanie: socjalizm czy barbarzyństwo?
Copyright 1998 - 2006 World Socialist Web Site! |